Produkcja dla debili, względnie gimbusów z trądzikiem. W każdym odcinku obowiązkowo gołe
cycki, tyłki, fiuty, kopulacja hetero lub homo, często grupowo - oczywiście wszystkie panie
czyściutkie, wydepilowane i ufryzowane jak w pornolu - pomimo ogólnego brudu, ktory panował
w ówczesnych warunkach - patrz wojna, okupowane miasto. W każdym odcinku również
obowiązkowa porcja kiczowatego gore i hektolitrów cyfrowej posoki groteskowo zalewającej
ekran i gromady muskularnych (pomimo panującego głodu) naoliwkowanych chipendalesów
skaczących niczym spiderman okładających się mieczami przy każdym ciosie wydających
gromkie ŁAAAAAAA, ŁAAAAAA, AGRRRRRR i jeszcze raz ŁAAAAAAAAA - miłośnikom proponuję
powtórkę kilka razy scen walk i zwrócenie uwagi na ten szczegół - wielokrotny seans ŁAAAAAAA
staje się naprawdę zajebistą komedią....Najwiekszym kuriozum jest jednak wplątanie w tą i tak
debilną wariację na temat powstania Spartacusa postaci Juliusza Cezara - a zwłaszcza
pomysłu walenia go w dupę - jak to zobaczyłem myślałem że spadnę z krzesła - niech to
najlepiej świadczy o poziomie tego serialu. Można obejrzeć jedynie jako substytut pornola - le
po co - w sieci są lepsze pornole...
PS. dziwi tylko aż tak wysoka ocena na Filmwebie - ale to może świadczyć kto stanowi większość oceniających na tym znamienitym portalu....
Dlaczego kulawcu ??? Raczej się to zbytnio nie rymuje....
PS Też uwielbiam Mechaniczną pomarańczę...
Dlaczego więc nazywa się Spartacus ? Jakieś aluzje do Abraham Lincoln zabójca wampirów ?
PS. rozrywka może stać na wysokim poziomie a nie ograniczać się do wymienionych uprzednio elementów. Zakazane imperium też jest rozrywkowe i choć luźno bazuje na historycznych postaciach - nie poraża głupotą...
Nazywa się spartacus, bo jest to bardzo symboliczna postać. Aż w taką skrajność nie popadł jak lincoln i wampiry.
Zakazanego imperium nie widziałem, ale śmiem twierdzić, że owy serial trafia do innego typu widowni.
Nie warto nazywać wszystkich fanów gimbusami itp. bo akurat tobie nie przypadł do gustu.
Zależy jaka preferujesz rozrywkę, bo ta ma różne konotacje w zależności od odbiorcy. Jednym się podoba innym nie. Jednak wyzywanie osób, którym seria Spartacus się podoba jest nie na miejscu. Jest to produkcja przerysowana, komiksowa, ale taka miała po prostu być. A Cezar najpewniej był walony w kakaowe oko, bo był biseksualistą.
Film może być komiksowy i przerysowany vel genialne Sin City czy Kick Ass - filmy te podobnie jak Desperado czy Machette Rodrigueza są zrobione z dużym dystansem i przymrużeniem oka...Spartakus w całym swoim wyolbrzymieniu pozostaje śmiertelnie poważny, przez co straszliwie tandetny...
Owszem miejscami krzyki, bryzgająca krew jak i na siłę dodawane sceny seksu (szczególnie w ostatnim sezonie) sprawiały, że były momenty irytacji, ale było to też puszczanie oka do widza, szczególnie gdy krew zalewała ekran i bryzgała na lewo i prawo. Jednak obraz, dźwięk, montaż, scenariusz, gra aktorska, scenografia, kolorystyka sprawiały, że był serial inny od całej reszty produkcji w odcinkach, coś czego wcześniej nigdy nie było i prędko nie będzie. Dla mnie "Spartacus" to był taki komiks przedstawiony w formie godzinnego teledysku kręconego w teatrze. Łyknąłem to pomimo tego, że do gimnazjum nie chodziłem, bo za moich czasów tej formy szkolnictwa nie było :). Dobrze się bawiłem przy tym serialu a to mi chodziło. I jakoś mam sentyment do tej produkcji, przez co niejednokrotnie do niej wrócę jak wracam do Kompani Braci, Filarów Ziemii czy innych seriali, które mnie również wciągnęły bez reszty...
Ty jesteś tandetny. I oderwany od rzeczywistości. Próbujący odebrać historię sprzed 2100 lat jako na pewno prawdziwą Sin City czy Kick Ass, Desperado czy Machette Rodrigueza to są kurde filmy tandetne. Nie niosące wartości. Postawiłeś na brak wartości, bo o te właściwe nie chciałbyś walczyć nawet w prawdziwym życiu. Machette porównałeś do ostatniego odcinka Spartacusa?
Hehehe.. tylko że to zarazem smutne. Nawet bardzo.
Pragnąłeś taniej rozrywki oderwanej od wartości, a tu nagle zrobiło się poważnie. Ojej. Ojej. Ojej. Poważnie - to znaczy tandetnie.
Pierwszy raz nie zgodzę się z Tobą,po prostu musisz patrzeć z dystansem na ten serial,to taka konwencja przyjęta na te dzisiejsze czasy,no i właśnie kuriozum!Tak!Bo mimo,ze serial ma taką otoczkę,ze wszystko w nim jest takie przerysowane,rozbuchane to pod tym płaszczykiem kryje się dużo atutów jak chociażby fajnie poprowadzona niejednokrotnie intryga i nie chodzi mi tu o kontrowersyjne zajście z Cezarem,bo tu pierwszy raz przegięli twórcy ale chodzi mi o wcześniejsze sezony,które naprawdę trzymały poziom i uważam,że nie były jakoś strasznie sfałszowane wzgledem historii.Ba nawet ostatni sezon trzymał się w miarę faktów historycznych(nie znaleziono ciała,Pompejusz zasługi dla siebie przyznaje,ważne bitwy stoczone).Tak więc ja bym tak nie dramatyzował,sam nie lubię,filmów sztucznych,plastikowych ale powtarzam,ten serial broni sie na wilu płaszczyznach,jest konkretnie,brutalnie,bez cenzury,coś na miare małego precedensu w kategorii serial,sam pamiętam moje początki,czyli dwa pierwsze odcinki i mówię sobie o kurde chyba dam spokój z tym serialem,ale pożniej co rusz pozytywnie się zaskakiwałem i teraz z pełna odpowiedzialnością wystawiam ocenę 10,bo było filmowo,bo było z przytupem!A ostatni odcinek prawie na miarę Gladiatora,jeśli chodzi o emocje i ja mówię tak po trzykroć,ten serial mi przyniósł duzo satysfakcji!A chyba najbardziej za sprawą nakreślonych postaci,przecież oni zagrali bardzo dobrze.
Wszystko sprawą gustu - mnie drażniło regularne wciskanie "na siłę" scen seksu do każdego odcinka - również "na mrozie i w śnieżycy" - aż dziw że mu sie fiut nie skurczył i jajka nie wstąpiły....Sceny pseudo gore wygenerowane komputerowo były straszliwie sztuczne ale oczywiście z rozdzielnika upchnięte do każdego odcinka. Powtórz sobie sceny walk z dowolnego odcinka i wsluchaj sie w ŁAAAAAAAAA - naprawdę malo która komedia tak mnie ubawiła. Sezony z areną dało się jeszcze obejrzeć na zasadzie ekranizacji gry Mortal kombat, faktycznie tam jeszcze były jakieś szczątkowe intrygi i spiski - natężenia patosu z ostatnich dwu sezonów "powstańczych" i gładkiej buźki nowego odtwórcy Spartacusa po prostu nie byem w stanie zdzierżyć....sorrrki.
PS raz jeszcze z calego serca polecam Zakazane Imperium - sezon 1 a zwłaszcza 3 są rewelacyjne, 2 troszkę, choć nieznacznie slabszy.
PS 2 zacząłem właśnie oglądać Hannibala - pierwszy odcinek całkiem niezły, choć żeby mnie powalił na kolana - nie powiem.
PS3 słyszałem sporo entuzjastycznych opinii o serialu The Following z Kevinem Baconem - trzeba będzie zassać z wiadomego gryzonia...
Pozdrawiam !!!
juz ci mówię ten Hannibal strasznie słaby,no ale na razie obejrzałem jeden odcinek,nie przekonuje mnie gra aktorów (zresztą 70 procentach seriali),dalej ten z Beconem wiem z kilku źródeł że lipa straszna.
Moze na Zakazane Imperium się skuszę ale na razie jestem pod wpływem Spartakusa i obejrzę chyba Rzym.Dla mnie osobiście z seriali jest tylko jeden,najlepszy,najświetniejszy,number 1 czyli Breaking Bad(genialna gra aktorów,to juz nawet nie jest gra oni nimi(swoimi postaciami)są i duza dawka psychologi taki Hannibal to mikro ułamek do BB.
Ten serial jest taki a nie inny bo producenci chcą zarobić kasę a nie przejść do historii jako wydawcy najlepszej ekranizacji historii Spartakusa. Dziwisz się im?
Mam tylko nadzieję, że to się nie skończy wyrznięciem wszystkich legionów w pień i założeniem pierwszej Sparkatiady oczywiście na ruinach Rzymu ;)
Problem w tym że używają strasznie tanich chwytów marketingowych - patrz cycki i dupa z domieszką wiaderka krwi zawsze się sprzedadzą....Najzagorzalsi wielbiciele serialu kojarzą mi sie trochę z filmowym tłumem siedzącym na widowni areny.....
A po cichu liczyłem, że zostaniesz zignorowany. Nie wiem dlaczego zawsze ktoś połyka haczyk xD
Bo to nie jest serial historyczny tylko pornos typu gore, na tyle na ile może być produkt emitowany w normalnej tv. W skrocie fabułą serialu są przygody pewnej ekipy filmowej, której spec od castingu przedstawił kandydatow do rol antycznych gladiatorow. Rezyser spojrzal i powiedzial: git, a teraz zrobcie cos, zeby chociaz co trzeci nie wyglądał na geja. Serial opowiada o tym, co było potem.
Musisz byc niezlym debilem skoro obejrzales wszystkie odcinki. Jezeli nie podoba mi sie film , serial to go nie ogladam.
Zal mi ciebie hejterze
Też się nad tym zastanawiam. Jeśli kogoś tak bardzo zniesmacza ten serial, to po co się męczył oglądając go? Podpowiem: na pilocie jest taki guziczek, przeważnie w kolorze czerwonym. Zawsze można go użyć. A jeśli to było oglądane w internecie... to jeszcze bardziej wypada współczuć. Tyle wkładanego wysiłku w to, żeby poczuć się gorzej. No po prostu żal.
To nie jest pierwszy użytkownik, który pojawia się tu z rzygiem, jaki to Spartacus jest be i suaby i to, tamto, sramto, ale dalej twardo ogląda :D
To nie jest film, który obejrzy się w półtorej godziny i potem można się ciskać, że zmarnowany czas. To jest serial praktycznie 4-sezonowy, więc to musi być męczarnia oglądać tyle czasu taki szajs :o
Nie kapuję tego, no ale też masochizm jest mi obcy :)
Jak nie mam co robić to oglądam wszystko jak leci....Siedzę w pracy bo muszę - interweniuję na wezwanie w trybie natychmiastowym - no ale jak na zlość nic się nie dzieje i wszyscy zdrowi - to jak mam patrzeć w ścianę to już wolę na Spartacusa - bo pośmieję się z ŁAAAAAAAA!!!! a i cycki pooglądam...
dubluję wklejam bo nie chce mi się pisać...
Narazie męczę Hannibala - serial niestety straszliwie mnie zawiódł po 2 odcinkach - bezsensowne przeniesienie akcji w czasy teraźniejsze zamiast rzetelnego prequela, mam też parę odcinków The Following z Kevinem Baconem ale jeszcze nie oglądałem...
Jak dla mnie oba seriale są ujowe. Szczególnie mam żal do Hannibala, bo uwielbiam książki Czerwony Smok i Milczenie owiec, no i Mads Mikkelsen jest git chłopak. Na razie oglądam właśnie dla niego, jak przetrwałam Valhallę, to powinnam i Hannibala.
o, o, o wiem co, zacznij oglądać Midsomer Murders, angielski serial kryminalny, ma w pisdu odcinków i każdy trwa 1,5 h. TO ci zajmie czas. Ja to oglądam 2 rok, bo jak skończę cały serial, zaczynam od początku.
To jest jedyny serial kryminalny, który oglądając po raz kolejny, w wiekszości odcinków nie pamiętam kto zabił :o
No to z Harrisem mamy podobnie - ja już żal mialem do Ridleya Scotta za to że po genialnym florenckim wprowadzeniu spierniczył końcówkę kinowego Hannibala odbiegając zasadniczo od powieści - jak dla mnie zakonczenie książkowe było genialne zaś filmowe położyło cały film...Podabnie jak nie jestem w stanie pojąć dlaczego wyciął (obecne w materiałach usuniętych w dwudyskowej edycji DVD) sekwencje odwiedzin Starlind w opuszczonym zakładzie psychatrycznym znanym z Milczenia owiec. Co do Mikkelsena - aktor rewelacyjny - Valhalla podobnie jak Hannibal podobała mi sie bardzo do połowy - późniejsza pełna psychodelia jakoś do mnie nie przemówiła...
Stary, don't get me started odnośnie zakończenia Hannibala, no jak żesz można było tak zasadniczo zmienić fabułę? To może pozwólmy też Romeo i Julii przeżyć jak już jesteśmy przy pozytywnych zakończeniach?
Hollywood rulez...
Nawiązując do ekranizacji Czerwonego smoka - starsza w moim przekonaniu miała lepszego Dollarhyde'a - ten w Mannhunterze Manna był idealnie odwzorowany na literackim - opóźniny w rozwoju mięśniak gigant, który ćwiczył nawet mięśnie żwacze - zaś Ralph Finnes pomimo że jest znakomitym aktorem, pasował do tej roli jak nie przymierzając Artur Barciś...Cała reszta była lepsza - szkoda że nie zaangażowali np. Vina Diesla.
Mi Ralph pasił. On w ogóle ma wygląda jak opętany, albo jakby się powstrzymywał, żeby komuś nie przyp... Takie ma wilcze oczy i grymas ust). Dlatego jest wiarygodny w rolach tego typu, np. nie wyobrażam sobie innego Heathcliffa niż on.
a (wiem że nie zaczyna się zdania od a - ale co mi tam) czytałeś powieść ? Jeśli nie polecam - papierową trudno znaleźć - ale w wersji pdf na 100 % do pobrania z gryzonia - przeczytaj i porównaj...
Droga młodzieży, weźcież kupcie papierzaną książkę, a za darmo można pożyczyć w bibliotece.
Od czytania na komputerze to się oczy psujo. Wiem. Sprawdziłam.
Oj ja już nie młodzieży - 41 urodziny świętuję w tym roku - Czerwonego smoka mam papierzaną wersję - podobnie jak pozostałe części cyklu łącznie z nieudaną powieścią Po drugiej stronie lustra - ale wiem że w księgarniach nie ma wznowień więć polecam wersje elektroniczne - bo mało kto chce kupować stare książki na allegro...
No i na allegro stare książki, nie wznawiane, osiągaja niebotyczne ceny. Jak chciałam sobie kupić trylogię o Obcym, to mi buty pospadały jak obczaiłam cenę. I nie kupiłam, taki uj :(
Polecam kontynuację - jak dla mnie jedyną prawdziwą i słuszną - Steve Perry Alien Mrowisko, Azyl, Wojna samic - tak właśnie mógł wyglądać znienawidzony przeze mnie Obcy 3 - patrz temat "nigdy nie powinien powstać" autorstwa mojego dawnego alterego "piotrbimbasik" zanim wykasowali mi konto za pseudo antysemityzm na stronce Pianisty....
w razie czego polecam wersje elektroniczne - wyślę pod podany fikcyjny email...
A juści poszukam, jak nie znajdę, to się do ciebie uśmiechnę w tej sprawie :)
Jestem fanką Obcych (i Predatora jak już tu jesteśmy^^) i czytałam tylko środkową książkę z tej trylogii, pożyczoną z mojej starej wiejskiej biblioteki i pomazianej kredkami. Będzie super, jak przeczytam wszystko :)
Stareńki Predator z Gubernatorem w roli głównej RULEZ - jeden z moich ukochanych filmów - premierę obejrzałem po hiszpańsku na wczasach w kinie pod otwartym niebem - ni ch/uja nie rozumiałem - ale film zajebisty - do dziś mam wspomnienia i oczywiście wersję blu ray na półeczce...
Nie mam tego niestety, bo w PL nie kupuję dvd (zdzierstwo i rozbój w biały dzień).
Mam piękną trylogię Obcego na dvd, którą kupiłam w UK, bo tam nie dość, że jest to tanie jak barszcz, to jeszcze od czasu do czasu robią zajebiste promocje w ichnich sklepach. Tak kupiłam sobie masę dvd, w tym Władcę pierścieni, za naprawdę psie pieniądze.
No a ponieważ teraz jestem w Bolnadii, to i nie kupuję płyt :P
sorki ale co to jest Bolnadii - pytam z ciekawości bo geografii jestem cienki....
Jak nie mam co robić to oglądam wszystko jak leci....Siedzę w pracy bo muszę - interweniuję na wezwanie w trybie natychmiastowym - no ale jak na zlość nic się nie dzieje i wszyscy zdrowi - to jak mam patrzeć w ścianę to już wolę na Spartacusa - bo pośmieję się z ŁAAAAAAAA!!!! a i cycki pooglądam...
dubluję wklejam bo nie chce mi się pisać...
Jak nie mam co robić to oglądam wszystko jak leci....Siedzę w pracy bo muszę - interweniuję na wezwanie w trybie natychmiastowym - no ale jak na zlość nic się nie dzieje i wszyscy zdrowi - to jak mam patrzeć w ścianę to już wolę na Spartacusa - bo pośmieję się z ŁAAAAAAAA!!!! a i cycki pooglądam...