Ma naturalny urok, urody nie można jej odmówić, jest szczupła a ma czym oddychać. Gdyby zadała się z kimś wpływowym zrobiła by dużą karierę.
https://www.google.pl/search?q=jennifer+love+hewwit&client=ms-android-samsung&so urce=lnms&nfpr=1&biw=360&bih=512&prmd=inv&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi8wKDu06fOAhX FJZoKHXPwDjAQ_AUIBygB#imgrc=5z9x2Owx9uONNM%3A
bo nie podoba mi się anoreksja? jeśli podoba się tobie kobieta ważąca około 40 kg przy wzroście prawie 170 cm to chyba tobie coś dolega.
Odszczekuje to co napisalem . Ogladałem ostatnio jakąś gale i byle na niej Jen . Wygladała do bani . Jednak telewizja kłamie .
A według mnie to nie przez telewizje, tylko przez to, że coś niedobrego się z nią stało. I nie chodzi o postarzenie się, bo ma 39 lat a wygląda na 50. Może jest na coś chora, bo z twarzy nie przypomina siebie.
Moze jakas fota sugerujaca chorobe :) ? . A mi jest Courteney Cox szkoda :( . Po botixowej terapi teraz bije sie w piersi a byla najladniejsza w " friendsach" https://m.youtube.com/watch?v=um1unBpIYYc
Ashley Judd tez przegiela . Podpowiem tylko ze to ta co siedzi obok Salmy Hayek . Maszkara z niej . Za to Salma czy Laura Dern wygladają cudnie . Mają juz 50+ a wygladają swierzo bez ingerencji w te wszystkie dziwy .https://m.youtube.com/watch?v=geCIXy7nvFY
https://www.pudelek.pl/artykul/130234/39-letnia_jennifer_love_hewitt_w_smetnej_s tylizacji/
Nie wiem czy to choroba, ale wiem, że choroba z tarczycą, albo nerwami może zmienić lekko twarz, a ona nie wygląda jak ona...nie poznałabym jej na ulicy za nic. Niestety, kobiety które mają kasę lubią oszpecać się medycyną estetyczną. Patrząc na te wszystkie aktorki, to stwierdzam, że ładniej się wygląda starzejąc się naturalnie, niż starzejąc się z nastrzykiwaną twarzą.
Wyglada mi to na tarczyce . Ostałowska to ma . Ja patrzac na swoje babcie juz dawno doszedlem do wniosku ze nie ma nic piekniejszego niz starzenie sie na bazie kremów i zdrowym odzywianiu sie ktore nasze babcie mialy przyjemnosc kosztowac latami . My dzisiaj kupujac e sklepach owoce czy warzywa kupujemy spryskany swiecacy sie syf :/ .
Można znaleźć ekologiczne produkty, albo zaopatrywać się od lokalnych rolników w wiejskie jajka, albo wędliny, ale niestety w droższej cenie. Te pryskania owoców i warzyw i tak są pikusiem w porównaniu z chemią i wszystkimi E zawartymi w produktach...na dodatek ostatnio wyczytałam, że w większości sklepowych śmietan, kefirów i innych nabiałach( ale nie tylko) występuje składnik straszliwie rakotwórczy karagen - i tak trują ludzi, by powymierali czym prędzej i chorowali na różne choróbska...a dobrą metodą na oczyszczanie owoców i warzyw jest pozostawienie ich na 5 minut w wodzie z sodą oczyszczoną - polecam, woda potem jest tak brudna od zanieczyszczeń które znajdowały się na owocach, że można być w szoku :)
Powiem Ci ze znaleźć teraz nasiona ktore wyrosly nie na bazie opryskow graniczy z cudem :/ . Wiec jak nawet zasadzisz sb takie ziarnia gdzies hen ba wsi to i tak sa one okalane chemią :( . Z tym zebysmy jak najpredzej powymierali to niestety prawda .Dlatego od najmlodszych lat warto sb wyrobic nawyki zdrowego zywienia bo to rzutuje na nasze byc albo nie byc . Ja sb oststnio zrobilem 4 tygodniowy detoks z soku z pokrzywy 40 ml dziennie ( 20 ml rano i 20 ml wieczorem) . Pokrzywa cudownie oczyszcza organizm a przez miliony uznawana jest nadal za chwast . Ignorancja ludzka nie zna granic . Codziennie pije wywar z suszonej pokrzywy , czystek i kawe zbozową . Dawniej namietnie pilem zieloną herbate ale ona wyplukuje wapno wiec odstawilem . A w sklepie wybieram wsrod warzyw czy owocow te najbardziej pokrecone i karlowate bo to ze takie sa jest sygnalem ze najmniej sie do nich dostalo opryskow ;) . Ze skorek z wycisnietej cytryny robie lemoniade bo malo kto wie ze w tych skorkach jest do 10 razy wiecej witamin i mikroelementoe niz w soku , to samo z liscmi z rzodkiewki . No i oczywiscie rano i wieczorem kasza jaglana :) . Dzieki za info odnosnie sody . Musze zbadac temat .
Łał, dzięki o wielu rzeczach nie wiedziałam, np jeśli chodzi o te pokręcone warzywa :) Ja też piję pokrzywę, ale łącze ją z zieloną herbatą, choć ostatnio pokrzywę odstawiłam, bo wypłukiwała mi za dużo wody. Jeśli chodzi o fajne detoksy, to można też zrobić detoks z cytryn - 1 dzień dwie cytryny, 2 trzy i tak do dziesięciu a potem w dół( ale bez żadnego rozcieńczania wodą) plus do tego pół łyżeczki kurkumy, trochę startego imbiru i pieprz cayenne, ale dosłownie szczypta bo jest bardzo ostry i najlepiej wypić na czczo. Podobno skórka z grejpfruta ma jeszcze więcej witamin niż skóra z cytryny :)
A co do płukania w sodzie, to nie ma tutaj jakiejś reguły. Ja wrzucam tyle warzyw ile się da do zlewu, zalewam wodą do połowy, wsypuję dwie łyżeczki sody, odczekuje 5 minut, ale może być więcej, czyszczę gąbeczką jeszcze w tej samej wodzie i na koniec płuczę pod bieżącą wodą :) Jeśli robisz lemoniady ze skórki cytryny, to naprawdę warto poświęcić trochęczasu na odtoksycznienie, że tak powiem ;d owoców czy warzyw :)
Dzieki . Widac chyba we wszystkich skorkach jest wiecej witamin niz w tym co w srodku :) . Ja codziennie pije wode z sokiem z polowy , picie samego soku moze ci zniszczyc szkliwo , po to by tak sie nie stalo miesza sie go z wodą . Ja pije jedną herbate dziennie z wywaru z pokrzywy ( bo co za duzo...) ale polecam tez czystek bo spowalnia procesy starzenia sie skoryv, zabija wolne rodniki itd .
Kup sobie czysten ale nie ten w torebkach tylko susz bo jest w smaku lepszy za 200 g placilem 14.50 a duzo tego wychodzi przy tej wadze bo ziola są lekkie wiec nie przeplacisz :) . Ja jak tylmo poczytalem sb o wlasciwosciach czystka zaraz polecialem do sklepy ;)
Susz jest chyba nawet bardziej skoncentrowany. Jakoś nie ufam tym herbatkom w torebkach które można dostać w każdym sklepie. Podobno czystka nawet nie można przedawkować :)
Hehe... dlatego warto pic :) ale tez nie litrami . A 3 g dziennie slonecznika swiwtnie zabija zly holesterol i wspomaga ten dobry :) . Pestki z dyni tez są fajne byle nie te z lukrem .. blee... tylko te sote
Ciężko jest mi się przekonać do ziaren, albo pestek :) jeśli już jem słonecznika, to prosto ze słonecznika :)
Ma :) ale nie jem regularnie, bo jest trochę za drogie. Najbardziej lubię robić grzankę z pastą z awokado. Próbowałam dodawać awokado do sałatek, ale nie...nie smakuje mi w takiej postaci :)
No ja z awokado tez nie regularnie jade bo do tanich interesow nie nalezy :/ . Za to taka rzodkiewka czy slonecznik tanie jak barszcz :).
Średnie...ogólnie bez smaku, ale konsystencja jest dosyć gęsta w zależności ile wsypiesz siemienia. Ja sobie trochę wlewam soku owocowego żeby miało jakiś smak :)
Tak :D do tego bez smaku, ale bardzo zdrowe - działa na żołądek i przewód pokarmowy, a do tego poprawia kondycję skóry i włosów, ale to chyba bardziej dziewczynę by przekonało :)
A powiedz mi jeszcze jak Ty oczyszczasz te owoce i warzywa ? Dajmy na to , kupuje w sklepie marchewke , pimidor , rzodkiew itd i wrzucam to wszystko do wody z sodą? No i ile sody na ile wody ? :)
Jak mnie zaciekawiła Wasza rozmowa o warzywach i owocach.... Nie spodziewałam się tu tyle ciekawych porad :)