Świetne stadium upadku moralnego i mechanizmów działania społeczeństwa, natomiast gra aktorska i charakteryzacja pozostawiają wiele do życzenia. Pattison średni choć i tak lepszy niż w "Zmierzchu", no i przystojny to on w tym filmie nie jest.
Świetny pomysł jednak nie wykorzystany do końca. Poniewaz jest to jednak tylko romans kostiumowy, nie pretendujący do miana kina ambitnego, to daje rade.