Spodziewałem się dość standardowej wiązanki wygłupów. A tutaj na pół godziny przed końcem zostałem zaskoczony dość celnie napisanym wątkiem satyrycznym wyśmiewającym się z radykalnych obrońców środowiska.
Także już nie dziwią mnie niskie oceny wystawione przez środowiska poprawności politycznej, bo to właśnie one poczuły się zobowiązane do poczucia się obrażonymi.
Jest też oczywiście dużo wygłupów, ale bez obleśności, można spokojnie oglądać z rodziną.