nie najgorszy, aczkolwiek niezaskakujący, wszystko do przewidzenia po 20 minutach filmu, rzadko zdarzały się śmieszne sytuacje czy dialogi. Jednak podobała mi się rola strażnika - grubasa, niziołka i Vince'a. Zdecydowanie polecam bardziej część wcześniejszą (z 2004r.), która jest nie do porównania lepsza niż ta.