Romualdo to mój pierwszy idol. Ah uwielbiałam go. Będąc małą dziewczynką nie kumałam dlaczego on przechodzi takie rozterki, że kocha chłopca bo ma piękne oczy;) Przecież to Fantaghiro. ;) Dopiero jak dorosłam to zrozumiałam. Ale teraz jako dorosła kobieta nadal uwielbiam Fantaghiro, ale nie mogę jej wybaczyć, że Romualdo przez nią myślał, że ciągnie go do chłopców. Ile się chłopina wrzodów nabawił?:)
Czy ja wiem, czy mdły? Facet przez większą część filmu walczy z myślą, że zakochał się w chłopcu, to jednak odrobinę nieszablonowe ;)
W pierwszej części to może i coś jeszcze w sobie miał, w kolejnych to wymagał jednak już tylko nieustannego ratowania;). Typowy włoch, kobieta musiała się opiekować nim a nie na odwrót;).
W drugiej to było całkiem urocze ;) A w dalszych częściach raczej trudno powiedzieć, żeby Kim Rossi Stuart w ogóle tam grał ;)
No w 3 jeszcze powiedzmy, że był, ale czwarta i ten "zgrabny" montaż na końcu... wolę nie komentować