PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=100640}

Do utraty tchu

À bout de souffle
7,5 17 907
ocen
7,5 10 1 17907
7,3 30
ocen krytyków
Do utraty tchu
powrót do forum filmu Do utraty tchu

Zacznę optymistycznie, od plusów:
= kilka(naście) wartych uwagi cytatów
= pewna dawka humoru
= piękne ujęcia [nie wszystkie oczywiście]
= Belmondo bardzo pasował do swojej roli
= sukienka Patricii :D

minusy:
= Jean Seberg raczej nie pasowała do tej roli
= wiele niepotrzebnych scen
= połowa filmu skupiała się na dążeniu do zaciągnięcia Patricii do łóżka
= ostatnia scena, jak postrzelony Poiccard biegnie, a Patricia za nim - normalnie parodia :D
= pewien brak logiki w zachowaniach Michela - po co zastrzelił policjanta? w końcu nikt by mu nie dał kary śmierci za wyprzedzenie ciężarówki :B
= absolutny brak emocji u aktorów

Podsumowanie: film do obejrzenia na 1 raz. Zepsuty głównie przez dialogi o seksie i sztywniactwo aktorów. 4/10

sally_storm

w połowie zniechęciłaś mnie do tego filmu, bo o ile przez dialogi o seksie przebrnę ;), to sztywniactwa aktorów nie zniesę. także obejrzę do połowy, tudzież od, jeszcze się nie zdecydowałem.
pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) film na 8
sally_storm

Podchodzisz do tematu dość krytycznie. Myślę, że starym filmom należy oddać trochę więcej rezerwy plus spróbować zorientować się w ówczesnych realiach. Film był w dużej mierze przełomowym we francuskiej kinematografii.
Moim zdaniem te sceny i dialogi, w których Michel próbuje zagonić Patricie do wyra są potrzebne, bo ukazują głębiej ich sylwetki, różnice i podobieństwa, a przede wszystkim uwiarygadniają rosnące uczucie jej do niego. Michel jest zwykłym kobieciarzem i Patricia, nie bez walki, dała się na jego sztuczki złapać. Z czasem zdaje sobie z tego sprawę, stąd takie zakończenie. Ostatniej sceny rzeczywiście nie można brać zbyt serio, jest symboliczna, ma wywoływać emocje i logika zeszła tu na plan dalszy.
Sztywniactwo aktórów? Hmm, nie wiem. Nie lubię zbyt wyegzaltowanego aktorstwa, może dlatego nie zwróciłem uwagi. Podobało mi się nawet opanowanie Michela w każdej sytuacji.

A zabił policjanta, bo miał skradziony wóz.

ocenił(a) film na 10
sally_storm

od siebie pozwolę sobie dorzucić trzy grosze

1) Jean Seberg - dlaczego nie?
2) które są niepotrzebne?
3) zaciągnięcie do łóżka - nie wiem...w końcu wylądowali w łóżku a relacja się nie zakończyła... poza tym nie sądzę by było to studium psychologiczne - to film kontrkulturowy, Paryż ukazany jak w fotoreportażu, krytyka rodzącego się zachodniego konformizmu - moim zdaniem idealnie ukazana w niezdecydowaniu bohaterki, która na koniec sypie nonkonformistę; popraw jak się mylę, ale z tego co pamiętam to pójściu do łóżka dalej chciał z nią wyjechać
4) brak logiki - no cóż, taka to postac, takie niosła przesłanie - facet działający w sposób niewyrachowany, dający się ponieść emocjom - w przeciwieństwie do wykalkulowanej partnerki ewidentnie zafascynowanej rodzącym się konsumpcyjnym wygodnym stylem życia; zastrzelenie policjanta? nie wiesz czy przed czymś nie uciekał... poza tym - np w "Obcym" Camusa bohater też bez sensu zabija człowieka a potem za czyn w żaden sposób nie uwarunkowany bierze odpowiedzialność; jeżeli ten film wyrósł na fali egzystencjalizmu to można rozpatrywac ten gest tak samo, jako przygodny
5) brak emocji był zamierzony raczej - żeby pokazać, ze w takim świecie "wnętrze" jest na drugim miejscu a podstawą są działania, postawa, atrybuty, rozpłynięcie się wnętrza w zaledwie oznakach przeżyć itp - jeżeli to jest nazwane "sztywniactwem aktorów", to właśnie to tworzy ten film i postaci



jednym słowem - wg mnie film to głos w dyskusji na temat możliwości wolności w świecie konsumpcji
ostatnia scena moim zdaniem świetna - muzyka i rytm dodają teatralności, odbierają poważny i ostateczny wymiar śmierci bohatera - zginął i nic się nie stało, bohaterka może się obudziła ze snu a może nie

ocenił(a) film na 8
bobrownik

większość przedstawionych przez Ciebie minusów charakteryzowały właśnie tę francuską " Nową Falę:")

Niepotrzebne sceny? Ciężko mi takie znaleźć, według mnie wszystkie da się ze sobą powiązać w dość logiczny sposób. Choć rzeczywiście całokształt trochę chaotyczny. No ale może dlatego właśnie film jest taki prawdziwy.

Niemniej jednak da się zauważyć, że scenariusz był pisany "na kolanie":)

sally_storm

ja sie nie zgadzam zupełnie , ten film ma jakies 50 lat , wtedy tak kręcono , cała fala podziwianych amerykaskich rezyserów własnie takie filmy uwaza za najlepsze i na nich wyrosła.trzeba pamietac ze widzowie w tych czasach łapali wolniej i byli jeszcze bardziej podatni na manipulacje od dzisajszego robactwa...co do seberg to ona mnie najbardziej w tym filmie przekonała ...to chyba najlepiej swiadczy o filmie co opinia to inne zdanie.
to nie jest superprodukcja za 50 mln dolarow której chaos przyprawi o zawał zydowsko-amerykanskiego producenta , to dzis kino stało sie sztuczne fałszywe i zakłamne , bo widzowie chca isc na bajke i widziec optymistyczne piekno

użytkownik usunięty
sally_storm

niech szlag trafi ten nowy filmweb.napociłem z 5 wielgaśnych akapitów, ale przez to, że piszę na lapie i przez to , że rubryczka jest taka mała, przypadkowo przycisnąłem anuluj.chlip chlip.Ale nie poddam się !!!

Co do tzw. wielu niepotrzebnych scen.Jak to sobie ktoś, kto tak piszę wyobraża??? reżyser wciska niepotrzebne sceny, żeby krytycy mieli się do czegoś przyczepić??? Wielu reżyserów daje sceny w JAKIMŚ CELU.Chyba wszyscy tak robią ,nawet.A Godard już na pewno ma głębokie uzasadnienia takich scen..Powiem więcej: skoro ktoś wcisnął taką , a nie inną scenę , to znaczy, że nie chciał ( może nie mógł nawet !) jej pominąć. I spróbujmy może te sceny rozgryźć, zanim napiszemy ,że są to sceny niepotrzebne, bo coś takiego nie istnieje.
Dla przykłądu:
Bogard - dla mnie scena , a właściwie jego twarz, symbolizowała kino hollywoodzkie jako kino stagnacji aktorskiej i fabularnej, tych samych twarzy, brakowało bohaterów z krwi i kości, a jednocześnie reprezentujących swoje pokolenie, jak Michel:

A co oznaczał tytuł? Nie jestem pewny, ale może jest odwołaniem to wspomnianego pokolenia urodzonych w latach czterdziestych , młodych ludzi. Ludzi, którzy robią wszystko z poświęceniem, z oddaniem ,do utraty tchu, ale niezbyt wiedzą , po co to robią ( nie mylić z >>dlaczego<< ) .Po co Michel zabija policjanta? Bynajmniej nie był do tego zmuszony, przecież mógł tylko pogrozić bronią, np. przebić opony w motocyklu policjanta i odjechać. Nie musiał kraść pieniędzy poprzedniczce Patricii - była skłonna mu je dać sama.Ale kradł.
Wreszcie, po co został.wiadomo dlaczego ( ze względu na Patricię, jak powiedział Włochowi), ale po co? żeby być z nią?mógł ją zabrać, być z nią gdzie indziej, ale nie w miejscu obławy policji.Ale został. Takich scen było jeszcze parę.
uff skończyłem :D

użytkownik usunięty

Sorka za post pod postem, ale nie napisałem , że JLG dawał różne odpowiedzi ( nie tylko je stawiał) , na pytanie : po co .Przez cały film.Obecnie przypomina mi się kradzież auta, a właściwie dwie kradzieże- chyba cadillaca na parkingu, a potem kradzież tego cabrio facetowi z windy.czemu akurat te samochody, wybór był spory, pokazano jeszcze jednego bodajże właściciela, któremu można zwędzić kluczyki, przy aucie, ale Michel zrezygnował z zabrania całkiem ładnego wozu na rzecz innego, jeszcze ładniejszego.Znów: wiemy dlaczego, ale nie wiemy: po co?
Może to uosobienie tej wolności,o której ktoś wyżej wspomniał, zachłyśnięcie się nią.Ale może, jak zdawał się twierdzić Godard,próżność ludzi urodzonych w '40.Innym razem Godard wskazuje inną odpowiedź. - Michel kradnie pieniądze, które i tak lekką ręką dostaje od kochanki.Potrzebował ich, ok - to tyle, jeśli chodzi :dlaczego. Po co ? W celu ponaigrywania się z głupszych - z równie dzikich , co niskich pobudek.Albo podwijanie sukienki. Obracanie wszystkiego w żart, cynizm, ironia- to też cechy tego pokolenia.Zapewne również wynikłe z ,,nadmiaru'' wolności.

ocenił(a) film na 6
sally_storm

"kilka(naście) wartych uwagi cytatów" ciekawe o jakich myślisz, bo mi nic nie utkwiło w głowie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones