Otóż, gdyby ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości co do zdania pana Marka Hłaski na temat tego
filmu. Powiedział on mianowicie:,, Ford zrobił film na temat,że ludzie nie mają sie gdzie rżnąć. Co
oczywiście nie jest prawdą , rżnąć się można wszędzie. Z filmu wyszło gówno." Tyle w temacie :D
bo az 25 lat film ten przelezal na polkach.
jak myslicie dla czego?
bo ja szczerze mowiac troche jestem pogubiony.
trudnosci mieszkaniowe nadmiernie wyeksponowane? Warszawa przypominajaca Londyn z czasow Dickensa? a moze strona obyczajowa?
Podstawowe pytanie: pesymistyczny czy naturalistyczny? Myślę, że pesymizm jest jedynie konsekwencją, efektem ubocznym jaki powstaje w wyniku oglądania świata pogrążonego w szarości, brudzie, moralnym i kulturowym rynsztoku. Film oczywiście nie umywa się do opowiadania Hłaski, jednak nie przekreślam tego filmu...
Świetny scenariusz zasługujący na remake i zaznaczanie z niego co tłustszych cytatów, muzyka, zdjęcia które sprawiają że nagle przenosisz się w lata 50. do podrzędnej, warszawskiej knajpy, no i aktorstwo Zbigniewa Cybulskiego, Sonji Ziemann i Tadeusza Łomnickiego. To jest aktorstwo pierwszej klasy. Aleksander Ford...
Abstrahując od osoby reżysera - co ma w odbiorze filmu niepośrednie znaczenie- wydaje mi się, że film zachował klimat i pierwotny sens opowiadania i jest naprawdę pozycją godnym polecenia. I bynajmniej nie jest to film o spółkowaniu jak niektórzy jawnie mu zarzucają. Chodź niewątpliwie jak na 58 rok jest aż "nadto"...
jeden z najbardziej pesymistycznych polskich filmow ("Petla" jest juz niedaleko). Zaczyna sie jako ballada o poszukiwaniu chaty na spotkanie z dziewczyna - w sumie uniwersalny temat : toksyczna matka, przepelniony dom rodzinny, brak mety gdzie mozna by sie kochac. Nic specjalnego.
Oczywiscie w tle jest zburzona...
Usnąłem w kinie. Może to kwestia niewyspania, w każdym razie film mnie nie zachwycił, nie przekonał, nie wciągnął. I nie lubię Cybulskiego.
myślę, że każdy, kto przeczytał Ósmy i oczywiście go dobrze zrozumiał, nie polubi tego filmu; tak jak nie polubił go sam Hłasko; kolorowa Cepelia to ostatnie o czym pisarz mógł chcieć powiedzieć; Ford zepsuł pomysł na znakomity film; i ta niemiecka Agnieszka... wielkie NIE dla tego filmu, mimo mojego uwielbienia dla...
więcejznakomity film z niemniej znakomitymi rolami cybulskiego i sonji ziemann,ale....wlasnie ...ale.... kurwa nie kupuje tych kolorowych zdjec w domu towarowym!!!!! co to ma byc? to jakas kpina!!!!
ten film powinien byc czarny i przygnebiajacy,owszem jest taki,ale jednak przygnebiajacosc oryginalu zostala...
On sam zrezygnował z sygnowania swojego nazwiska jako współautor. Według niego Ford z opowieści egzystencjalnej stworzył film gdzie główni bohaterowie nie maja gdzie sie pieprzyć. Powinno być to uwzględnione przy tworzeniu strony filmu, tak by chociaż nazwisko MArka było w nawiasie.