Ten film udaje komedię, udaje typową amerykańską płaską produkcję, zwodzi widza niewinną muzyczką i obrazkami rodziny na początku (aby bezboleśnie dojść do kompozycji i wizji Mansona). Dialogi (genialnie) pisane są tak, aby z wierzchu przypominać coś bardzo typowego, nie wymagającego refleksji (jak to jest we...